To, co dziś jest rzeczywistością, wczoraj było nierealnym marzeniem. — Paulo Coelho



To, co dziś jest rzeczywistością, wczoraj było nierealnym marzeniem. — Paulo Coelho







sobota, 5 marca 2011

Zaręczyny...

Kiedy jesteśmy małymi dziewczynkami marzymy o księciu, który przyjedzie na białym koniu i .....

Tak skonstruowane są kobiety, że marzenia są codziennym zajęciem, od najmłodszych lat..
Czasem się spełniają ot tak, czasem musimy na spełnienie zapracować.
Prawie rok temu byłam umówiona z przyjaciółką, w ostatniej chwili spotkanie odwołałam, właściwie nie wiedząc czemu.... Nic ważnego do roboty nie miałam, ale jakoś tak chciało mi się nie jechać...
Siedzę sobie na tarasie, popijam coś tam... Podjeżdża samochód Łukasza. Chwilę nie dzieje się nic. Z samochodu wysiada moje dziecko .... Dziecko? Wysiada EUFORIA!!!!
Jeszcze jest daleko, jeszcze nic nie wiem, ... Widzę, jak lekko niesie naręcze róż, które w tej ilości lekkie być nie powinny... Płynie, nie dotykając prawie ziemi ... Wzrok błędny? obłędny? Podchodzi bliżej... Na palcu pierścionek ... Mami, wychodzę za mąż!!!!

Noż kurczę, 4 lata z tym samym facetem, dlaczego zdziwiona i zaskoczona jestem?
Moja głupia reakcja: wyjmuję jej z rąk zbitą wiązkę kwiatów i pytam, czy zrobić herbaty?

Przygotowuję herbatę i jednocześnie pochylam się nad tym, co przyniosła na ręku...

Potem, przy herbacie i snujących się mgłach słucham opowieści o tym, jak to było...
Dobrze, ze zostałam... Tyle emocji, tyle szczęścia!!! Tego wieczoru nic nie istniało poza szczęściem!!!

A teraz trzeba przymierzyć się do finału...
Ostatnia niedziela upłynęła pod znakiem ślubu. To już czas, żeby zacząć konkretne ruchy: termin, sala, co po czym i kiedy.
Oczywiście spotkanie rodzin. Trochę stresu, bo wychodzimy naprzeciw nieznanym ludziom, innym spojrzeniom, odmiennym zwyczajom. Co w tym momencie pozwala przełamać bariery? KWIATY!!!! Oczywiście KWIATY!!!
Menu przygotowane, ale na stole klimat tworzą nie tylko kotlety. Pierwsze spojrzenie jest istotne, ono zapowiada, co będzie grane dalej...

Skromnie, bez dominującego koloru,transparentnie. Delikatnym motywem był fiolet jednak...






I to okazało się bez umowy z obydwu stron...
Spotkanie bez kwiatów? To nie w wykonaniu mojego zięcia!!!
Narzeczona dostała takie

W tym momencie wrócę do zdarzeń sprzed lat... Otóż 5 lat temu miałam bardzo poważny wypadek samochodowy, w wyniku którego uszkodzony został medycznie nieodwracalnie mój kręgosłup, a to, że przeżyłam było wynikiem niezbadanych sił. Generalnie nie powinnam z tego wyjść z życiem. Lekarze wysłali mnie "pod obraz", żebym nie psuła im statystyk, a ja.... zamiast umrzeć, żyłam... To był kwiecień, potem maj, czas, w którym przyroda budzi się do życia, pulsuje barwami, wszystko rozwija się , kwitnie... Ja widziałam tylko kłaczek pajęczyny na suficie, z którym rozmawiałam , któremu się zwierzałam z moich obaw, chęci i innych bóli.. Rodzina robiła mi zdjęcia tego, co za oknem... Że drzewa wypuszczają liście, że trawa zielenieje, że słońce świeci... Któregoś dnia załamałam się totalnie... Zupa wciągana przez rurkę nie smakowała, obecność najbliższych nie pomagała, egzystencja była koszmarem... Gadać mi się nie chciało, wszyscy dookoła przerażeni, że przestane walczyć, odejdę... Zasnęłam..
Kiedy się obudziłam, mój pokój tonął w tulipanach!!!!
Czerwone tulipany były wszędzie!!! Były ich setki!!! We flakonach, słoikach, szklankach i metalowych garnkach!!!
Okazało się, ze mój przyszły zięć będąc w pełni świadomy konsekwencji wpadł na pomysł, ze natychmiast trzeba dostarczyć mi wiosnę do domu. Kryjąc się przed patrolem policji, ogołocił kilka miejskich klombów i to za jego sprawą zobaczyłam wiosnę nie na zdjęciach, ale mogłam ją poczuć obok siebie, blisko, realnie!!!!
Uwierzcie, ze kiedy otworzyłam oczy byłam przekonana , ze już jestem na niebiańskich łąkach!!!!
Cieszę się, że moja córka będzie miała takiego męża. To nie tylko o kwiatowy motyw chodzi, ale człowiek, który wie kiedy użyć słów, a kiedy oddać głos kwiatom, jest po prostu mądry...
Jestem teściową, która uwielbia swojego zięcia!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz